W sumie nie nowotwór...a wygląda jak niezły guz...
Jest to wada rozwojowa tzw. cewy nerwowej, kiedy w trakcie wędrowania i podziału tkanek w rozwoju płodowy dochodzi do zamknięcia fragmentu skóry razem z włosami i gruczołami łojowymi w kanale w ciele mającym z jednej strony często łączność ze światem zewnętrznym...ale co gorsza często sięgającym głęboko...nawet do kanału kręgowego... Może to wiązać się z różnorakimi objawami...powstawaniem przetok, a nawet objawami neurologicznymi.
To jest kilkuletni pies rasy rhodesian ridgeback z tą właśnie przypadłością.
Najpierw zdecydowaliśmy o badaniu tomografii komputerowej żeby ocenić zasięg i głębokość torbieli. Wykonaliśmy podanie kontrastu do jamy zatoki ( fistulografia). Po badaniu okazało się że mamy do czynienia z torbielą skórzastą stopnia pierwszego i kontaktuje się ona z więzadłem karkowym.
Pacjentka już po zabiegu. Ma się dobrze...jeszcze trochę i zapomni o całym zdarzeniu.
:)
OdpowiedzUsuń